Zastanawialiście się kiedyś jak brzmi żeńska forma słowa "motorniczy"? Tak się bowiem składa, że większością warszawskich tramwajów kierują kobiety. Pani z "7" przed wyjazdem z zajezdni wyskoczyła jeszcze po coś do dyżurki. Potem przeżegnała się przed kapliczką św. Krzysztofa i ruszyła na swoją zmianę. Tramwajarze to szczęśliwi ludzie, no chyba, że akurat zabraknie prądu.
Kwiecień 2011. Warszawa. Wyjazd z Zajezdni Praga przy ul. Kawęczyńskiej. Fot. blogowsky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz