Żegnajcie "parówki"

Stało się! Choć wydawało się to niemal niemożliwe, chwila ta w końcu nadeszła. Tramwaje Warszawskie oficjalnie zapowiedziały kilka dni temu całkowite wycofanie do końca roku ostatnich 10 wozów typu 13N z eksploatacji. Kilka sztuk zostanie przekazanych na potrzeby muzealne, reszta zostanie zezłomowana. Po kilkudziesięciu latach z warszawskiego pejzażu znikną na zawsze charakterystyczne "parówki". Łza się w oku kręci, bo ten typ tramwaju to nie tylko historia warszawskiej komunikacji, ale jak dla mnie cały świat tramwajowy w ogóle. Były zawsze od kiedy sięgam pamięcią, to niemal archetyp tramwaju w ogóle, wszystkie nowsze modele interesowały i budziły ciekawość, ale punktem odniesienia był zawsze konstalowski model 13N. Chrzanić przepowiednie Majów, to jest prawdziwy koniec świata... I pomyśleć, że jeszcze rok temu fotografowałem je na ulicach, tłumacząc się w duchu, że przecież kiedyś ta chwila nadejdzie i znikną... Trzeba będzie po świętach zapolować na ostatnią jazdę, ech, nie chce się gadać w takich chwilach. Żegnajcie "parówki"!

Maj 2011. Warszawa. Tramwaj linii 18 na ul. Puławskiej przy skrzyżowaniu z ul. Rakowiecką. Fot. blogowsky

3 komentarze:

  1. Ja może jestem pier.....ty, ale uwielbiam dźwięk tych tramwajów. Szkoda. Ale tempus fugit i nie poradzi się nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę, żebyś był p-ty ja też lubiłem dźwięki, zapachy, odskakujące drzwi i świst wiatru w otwartym oknie parówki... To se nevrati.

      Usuń
  2. piękne były i smaczne...

    OdpowiedzUsuń