Znacie to? Koniec października, ranek jest chłodny, ale w ciągu dnia świeci słońce na wyjątkowo błękitnym niebie. Pogoda w sam raz na rozkoszne włóczenie się po mieście. Na drzewach resztki liści, na ulicach stargany z chryzantemami. Umawiamy się z R. pod pomnikiem "Czterech śpiących", który choć otoczony płotem, wciąż jeszcze stoi tam gdzie stał. Po małej kawce ruszamy w stronę Bródna. Na stacji benzynowej kupujemy coś do picia, bo od gadania zasycha w gardle. Jemy kanapki, które naszykowałem w domu. A potem w ciszy i zadumie dotykamy tego dnia istoty rzeczy.
Październik 2011. Warszawa. Kirkut praski. Fot. blogowsky
Październik 2011. Warszawa. Lapidarium na kirkucie praskim., po prawej macewa Abrama Warszawskiego, który zmarł 21 lutego 1910. Fot. blogowsky
Październik 2011. Warszawa. Macewy i nagrobki z piaskowca zwiezione w jedno miejsce na kirkucie praskim. Fot. blogowsky
Październik 2011. Warszawa. Jedna z macew obrośnięta mchem i trawą na kirkucie praskim. Fot. blogowsky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz